„Głos Zamojszczyzny” był miesięcznikiem oświatowo-społecznym ukazującym się 1-go każdego miesiąca z wyjątkiem lipca i sierpnia. Numer pierwszy oznaczony jako 1(7) ukazał się w październiku choć na winiecie czasopisma znajdziemy datę wrześniową. Wskutek omyłki korektora numer 1 (7) „Głosu Zamojszczyzny” winien mieć datę październikową, a nie wrześniową, co niniejszem prostujemy. Wyjaśniała redakcja.
Jak czytamy w pierwszym numerze Nauczycielstwo szkół powszechnych […] w czerwcu b. r. wspólnie z przedstawicielami pow. Biłgorajskiego postanowiło własnemi siłami wydawać pismo p. t. „Głos Zamojszczyzny”. […] Pismo to ma służyć społeczeństwu, szkole, nauczycielowi i wszystkim innym poczynaniom, zmierzającym do podniesienia stanu kulturalnego i gospodarczego zaniedbanej wsi naszej. Oddawać będzie również swe usługi ruchowi młodzieży wiejskiej, który tak pięknie zaczyna się u nas rozwijać. Pismo powyższe narazie zostało uznane za miesięcznik, ale liczymy na poparcie szerokiego ogółu społeczeństwa, które umożliwi nam odpowiednią zmianę charakteru pisma. Przesyłając ten numer okazowy, prosimy uprzejmie o zajęcie życzliwego stanowiska względem naszych poczynań, zaprenumerowanie pisma oraz o podawanie swych życzeń na piśmie do redakcji względnie o nadsyłanie artykułów z dziedziny zagadnień ogólno-społecznych i oświatowych, które zależnie od sposobu ujęcia i opracowania, będą specjalnie przez Komitet Redakcyjny honorowane.
W drugim roku ukazywania się (od września 1929 roku) zmieniono winietę pisma. W słowie od Redakcji czytamy m.in. Rozpoczynamy drugi rok naszego wydawnictwa. I zdaje się nic trudnego w swej treści to zdanie nie mieści. A jednak ileż trudu, ileż mozolnej pracy każde wydawnictwo wymaga! Taką pracę wykonać, taki trud podjąć wyznaczyła sobie Redakcja „Głosu Zamojszczyzny”. […] Po roku pracy już zdążyliśmy zastanowić się, czy i o ile pismo nasze spełniło wyznaczone mu zadanie. Sprawozdanie Komitetu Redakcyjnego było przedmiotem ożywionej dyskusji na dorocznem walnem zebraniu Oddziału Powiatowego. Podsumowaliśmy rezultaty naszej pracy i jako jej kwintesencję wysunęliśmy postulat, że „Głos Zamojszczyzny” wychodzić nadal powinien i musi. Ubolewano jednak nad niewystarczającą współpracą ze środowiskiem nauczycielskim. A teraz rodzi się pytanie, czy współpraca, ogółu nauczycielstwa była tak wydatna, jak tego wymagał nasz program? — Z przykrością stwierdzić należy, że nie. Brak tej właśnie współpracy był jedynem niedomaganiem naszego pisma, i brak ten usunąć należy. Dlatego też Komitet Redakcyjny zwraca się z gorącem wezwaniem do Kolegów i Koleżanek, ażeby nawiązali z nami ścisły kontakt. Prosimy o nadsyłanie nam artykułów na aktualne tematy; prosimy o krytykę i uwagi, które jedynie mogą posunąć naszą pracę naprzód. „Głos Zamojszczyzny” oddajemy naszym Czytelnikom w nowej szacie. […]
Poza zmianą szaty graficznej wyodrębniono działy tematyczne. W dniu 22 sierpnia b. r. odbyło się zebranie Komitetu Redakcyjnego. Postanowiono utworzyć w piśmie następujące działy: ogólny, zawodowy, pracy pozaszkolnej i kronikarski. W dziale ogólnym pracować będą kol. kol.: Oleszek, Adamiec, Glinka, Maśliński, Kasprzysiak, Sander, Nowocień. Redakcję działu zawodowego objęli kol. kol.: Sobiesiński, Wilga, Banach, oświaty pozaszkolnej kol. kol.: Wężyk, Sabat, Pihowicz, Podlewski.
Wydawcą pisma były Zarządy Oddziałów Powiatowych Z. P. N. S. P. w Zamościu i Biłgoraju. Redaktorem gazety był Romuald Lindner. Funkcję redaktora odpowiedzialnego pełnił Jan Gaździcki. Czasopismo drukowano w Drukarni Sejmiku Zamojskiego. Od numeru 1 1930 roku podawany był również skład komitetu redakcyjnego: J. Sobiesiński, Wł. Wężyk, J. Podlewski, Wł. Oleszek, A. Pihowicz, J. Sander, L. Wilga, Wysocki, Kowalski, Szubert, Matejko. W kilku kolejnych numerach dołączył Stanisław Przybyłowicz.
W pierwszych numerach zamieszczono rozrywki umysłowe: szarady, łamigłówki, logogryfy. Sugerowano nadsyłanie rozwiązań i obiecywano również nagrody. Za trafne rozwiązanie wszystkich zagadek wydawnictwo „Głosu Zamojszczyzny” wyznacza 5 pięknych nagród. Nagrody rozlosowane będą między czytelników „Głosu”, którzy nadeślą rozwiązanie zagadek do dnia 15 października r. b. z podaniem swego dokładnego adresu. Najprawdopodobniej z uwagi na brak zainteresowania zrezygnowano z tego działu. W miesięczniku drukowano wiersze Stanisława Januszewskiego, Bohdana Górskiego oraz Celiny podpisującej się tylko imieniem. W czasopiśmie znajdziemy także utwór Stefanii Boraczek z Łuszczacza w powiecie tomaszowskim odznaczonej w 1938 roku Srebrnym Krzyżem Zasługi za zasługi na polu pracy społecznej oraz wiersz W 25-tą rocznicę walki o szkołę polską Hipolita Kozioła (nauczyciela, późniejszego Kierownika Powiatowego Archiwum Państwowego w Zamościu).
W gazecie publikowali: Aleksander Pihowicz, Stanisław Januszewski, Adam Nędzyński, Jan Gaździcki (naucz, szk. powsz. w Czółkach Kol.), Władysław Oleszek, Jan Sander, Stanisław Wilga, Stanisław Przybyłowicz nauczyciel w Sitańcu, Romuald Lindner (Erel), Józef Repetowski (nauczyciel przyrody), Antoni Glinka, Jan Lipka, Jan Gołąb, Józef Sobiesiński, Tadeusz Oleński, Wł. Kiecana, C. Wycech, Hipolit Kozioł, Kazimierz Sowa, Kazimierz Krupa, E. Zdrojkowski, Władysław Kabat (Przewodniczący Rady Miejskiej Burmistrz m. Biłgoraja), Eugeniusz Kołomyjec. Gazeta drukowała również wspomnienia szkolne Z lat niewoli Stefana Milera.
Na szczególną uwagę badaczy historii regionu zasługuje kronika wydarzeń z powiatów zamojskiego, biłgorajskiego oraz tomaszowskiego. Warto również poświęcić chwilę na zdjęcie uczestników Zjazdu Prezesów i Komendantów Związku Strzeleckiego powiatu Zamojskiego zamieszczone w jednym z numerów. Choćby tylko dlatego, że innych zdjęć miesięcznik nie publikował.
Gazeta ukazywała się do 1930 roku. O przyczynach zmian jakie nastąpiły decyzją wydawcy czytamy w pierwszym numerze nowego periodyku. Warto przytoczyć je w całości:
Na ostatniem walnem zebraniu Ognisk postanowiliście, ażeby charakter dotychczas wydawanego pisma „Głosu Zamojszczyzny” zmienić. Postanowiliście wydawać pismo o charakterze pedagogicznym. Nie czas obecnie podsumowywać rezultatów tej pracy, którą „Głos Zamojszczyzny“ wykonał. Jest to sprawa przyszłości, jest to sprawa historji naszego regjonu, Jedno tylko rzec można: intencje i dążenia nasze były przeniknięte czystemi pobudkami służenia szkole polskiej przez nawiązanie kontaktu ze społeczeństwem, które nas otacza i naszej pracy w dziedzinie zawodowej, oświatowej i społecznej przygląda się. Że ta obserwacja społeczeństwa była powierzchowna, że zainteresowanie się pracą oświatową i społeczną nauczyciela było nikłe, że nauczyciel w tej pracy był odosobniony — umyśliliśmy sobie na drodze prasy zainteresować szersze warstwy tą pracą nauczyciela i w ciągnąć je do współpracy. Taka była ideologja „Głosu Zamojszczyzny”. Ale w międzyczasie ogarnął nas kryzys materjalny, a ogólnie stwierdzoną jest prawdą, że przeżywamy i kryzys duchowy. I Kryzys duchowy — to załamanie się psychiki społecznej, to zastój i biernota. Czy nauczyciel polski też ma podlegać tej chorobie społecznej? On, który buduje w młodych sercach i umysłach nową doskonalszą Polskę? Nie! Po stokroć nie! Uświadamiając sobie swoje posłannictwo, musi znaleźć tyle siły ducha, ażeby nigdy nie wartościować tego, co jest nieprzewartościowanym klejnotem, co jest polskiem Jutrem! Ażeby to polskie Jutro państwa i narodu w młodem pokoleniu budować, musi tak być doskonały, aby do serc i umysłów tej „przyszłości narodu“ trafić, ażeby umieć wychować nowe pokolenie dla Polski. Musi się więc w swej sztuce wychowania kształcić i doskonalić. Zacieśniając pismo do ram zawodowych, nie przestajemy przeto służyć Sprawie. Jak więc ma wyglądać praca, którą pismo nasze zamierza rozpocząć? Otóż pragnęlibyśmy, ażeby pismo nasze było kuźnicą zdrowej myśli pedagogicznej. Pragniemy poza roztrząsaniami teoretycznemi zużytkować zasób doświadczenia, który posiada starsza generacja nauczycielska i podzielić się niem z młodszą. Chcemy, ażeby pismo nasze było poradnią w sprawach nowoczesnego wychowania i nauczania. Rozumie się, że zakreślone zadania spełnić można tylko na drodze współpracy — i do tej współpracy zapraszamy Was, Koledzy i Koleżanki, Skonsolidujmy nasze siły, unaocznijmy naszą taktykę pedagogiczną dla pożytku gromady — i w ten sposób na odcinku powierzonej nam pracy nad Młodą Polską realizujmy nasze szczytne ideały.
Z uwagi na powyższe wytłumaczenie od 1931 roku Oddział Powiatowego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Zamościu w miejsce „Gazety Zamojskiej” wydawał „Ognisko Zamojskie”. Był to kwartalnik poświęcony zagadnieniom metodyczno-pedagogicznym w związku z praktyką szkolną oraz pracy regionalnej, ale o nim w osobnym haśle.
Piotr Piela
Opracowano na podstawie zasobu Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.