Kalendarz Prawosławny na rok 1934 wydany został przez „GŁOS PRAWOSŁAWIA“ Spółdzielnię Wydawniczą w Tomaszowie Lubelskim.
W piśmie z 7 grudnia 1933 roku czytamy, że Z polecenia J. E. Ks. Metropolity Djonizego i w uprzejmej odpowiedzi na pismo z dn. 1 grudnia r.b. na imię F. Redaktora J. Pawłyszyna, Kancelarja Św. Synodu ma zaszczyt zakomunikować, że J. E. Ks. Metropolita Djonizy uznaje pożyteczność wydania kalendarza prawosławnego w języku polskim celem zaspokojenia potrzeb wiernych prawosławnych narodowości polskiej.
W słowie do Czytelników redakcja informowała: Niniejszy kalendarz, jest pierwszym naszym wydawnictwem, który oddajemy do użytku kochanych czytelników. Praca była nadzwyczaj trudna, gdyż dotychczas prawosławni Polacy nie mieli żadnych prawie książek w swoim języku. W przyszłym roku będziemy mogli skorzystać z cennych uwag i wskazówek, nadesłanych nam przez czytelników, którym rozwój Prawosławia będzie leżał na sercu. Prosimy o przyjęcie tego kalendarza z wielką względnością. Jeśliby kto miał pewne życzenia, by w następnym roku zmienić co, w treści lub układzie kalendarza, prosimy napisać pod naszym adresem: GŁOS PRAWOSŁAWIA Spółdz. Wydawnicza w TOMASZOWIE LUB. skrytka pocztowa 9.
Pierwszy stycznia 1934 roku wypadał w niedzielę. Luty miał 28 dni. Wystąpiły dwa zaćmienia słońca: pierwsze 13 lutego, drugie 10 sierpnia. W Polsce nie były jednak widzialne. Ćmił się również Księżyc. 1-sze zaćmienie 30 stycznia 1934 r. 2-gie część. zaćm. księżyca z 26 lipca, w Polsce nie było widzialne. Był to podobno 7442 rok od stworzenia świata. Podawano również Chronologię główniejszych wydarzeń z Historji Kościoła. Ważniejsze wydarzenia w dziejach Polski.
Kalendarz zawierał porady gospodarskie na poszczególne miesiące, miał miejsce na notatki oraz przepowiednie pogody.
W styczniu na przykład: W gospodarstwach większych po Nowym Koku młocki już niema, wymłócono wszystko zboże w listopadzie i grudniu. W mniejszych zaś gospodarstwach w styczniu jeszcze młócą, chociaż trzeba już skończyć, żeby myszy nie niszczyły zboża w stodołach lub w styrtach. Tem większa potrzeba kończyć młockę, gdyż w styczniu ziemia zmarznięta, i w mrozy najlepiej wywozić obornik na pole, a zwłaszcza tam, gdzie na wiosnę dojazd trudny, co się zdarza z różnych przyczyn. Dobrze jest przewietrzać ziarno, aby się nie nagrzało, szuflować, jak to robią na Czechach. Trzymać w cieple stajnię, aby bydłu było ciepło, a zwłaszcza cielnym krowom. Nie żałować ściółki, gdyż i bydłu cieplej będzie, nie spadnie mleczność u krów, i dużo obornika będzie. Wiadomo, że w styczniu najdroższe są jaja, dlatego trzeba dobrze żywić kury, żeby niosły jaja i trzymać je w ciepłych kurnikach. Mrozy bardzo szkodzą kurom, a to odbija się najbardziej zwłaszcza wtedy, kiedy kurom odmarzają grzebienie i nogi. W styczniu trzeba naprawić narzędzia rolnicze — pługi, brony, wozy, sporządzić nowe grabie, przygotować koły dla suszenia siana i zboża w lecie, ażeby w lecie na to wszystko nie tracić drogiego czasu. W sadach oczyszczać pnie i koszary celem usunięcia gniazd szkodników, przystąpić do urządzenia inspektów i sprowadzania nasion, oraz do zamawiania drzewek owocowych. W pasiece. Pszczelarze zwracają pilną uwagę na zimowlę pszczół, chronią pnie przed szkodnikami zimowemi i inne.
Prognozowano również, że W czasie świąt Nowego Roku i Objawienia Pańskiego zawieje śnieżne. We wschodnich stronach i w całym kraju wielkie mrozy, na Podkarpaciu powietrze łagodniejsze. Od połowy miesiąca do końca łagodny mróz, niekiedy śnieżyce.
Jeśli chodzi o luty, to Każdy rolnik powinien dobrze zapamiętać sobie, że dobra ściółka polepsza wartość obornika. Większe plony otrzymuje się na oborniku, do którego był użyty torf, jako ściółka. Zła ściółka lub mała ilość ściółki powoduje marnowanie składników pokarmowych. Należy dawać na ściółkę jak najsuchszą słomę, bo wilgotna słoma i siano mniej wchłaniają składników. Najlepszy obornik otrzymuje się od bydła opasowego, dobry obornik dają i zwierzęta robocze. Krowa trzymana cały rok w oborze może dać do 20 wozów parokonnych obornika, krowa trzymana tylko zimą do 12 wozów, wół roboczy do 15, koń do 10, owca do 1,5, a Świnia do 3. Natomiast dzienne zużycie ściółki: dla konia 2-4 kg. słomy, krowy 3-6 kg., owcy 0,25 kg. i dla świni 1-4 kg. W lutym już zwierzchu odtaje, a spodem ziemia jeszcze zamarznięta, trzeba na łąkach zdzierać mech bronami. Bydło wypuszczać na świeże powietrze i dobrze karmić woły i konie, gdyż roboty się zbliżają. W sadach, od strony słonecznej, zakładać inspekty, siać w inspektach wczesne warzywa, wietrzyć inspekty i utrzymywać umiarkowanie wilgotno. W pasiece: Dopóki niema jeszcze rojów, trzeba budować ule. Na toczku, w dnie ciepłe, obserwować oblot pszczół, głodniaki podkarmiać i wietrzyć stebniki. Jeśli chodzi o prognozę na luty to Od 1-10 zimno, od 10-15 dni ciepłe, nocą przymrozki, do 20 pogodnie i ciepło, rankiem przymrozki. Do końca miesiąca pochmurno.
W marcu budzi się przyroda do życia, dlatego i rolnik bierze się do pracy na polu. Gdy rola tylko trochę obeschnie, trzeba się brać energicznie do orki, lub wzruszać bronami jesienne orki. Siać koniczynę, wyki, a z końcem miesiąca i zboże. Łąki bronować, rozbijać kretowiska. Ziemniaki przebierać, średnie wybrać i do sadzenia przechować. Aby zabezpieczyć zboże od śmieci cuchnącej pszenicy, główni zwartej jęczmienia, główni pyłkowej owsa, jęczmienia, prosa i jarej pszenicy, jak nie formaliną i ziarnkiem, to chociażby roztworem sinego kamienia należy ziarno oczyścić. Do zaprawy wystarczy 1% roztworu siarczanej miedzi (sinego kamienia) lub ½% roztworu, który rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody gorącej. Naprz.: ażeby otrzymać 50 litrów ½% roztworu, należy 1/4 kg. siarczanej miedzi rozpuścić 2-5 litr. gorącej wody, a później dodać do 47 litrów wody zimnej. Zaprawiamy ziarno przez zanurzanie i przez zraszanie ziarna. W pierwszym wypadku w 1% roztworze trzyma się ziarno 5 minut, w ½% roztworze 12 godzin, w drugim wypadku 2½ litra rozpyla się przez rozpylacze na 100 kg. ziarna. Z końcem lutego i początkiem marca sadzenie drzewek owocowych. Czas już, przy sadzeniu drzewek owocowych, stosować najnowsze metody, oraz wolne chwile, a zwłaszcza w niedziele i święta, zaznajamiać się z literaturą z dziedziny ogrodnictwa. Najgłówniejsze zasady przy wybieraniu drzewek owocowych są: 1) wiek drzewek, 2) co robić, gdy drzewka przyjdą w stanie zmarzniętym. 3) co robić, gdy drzewka przyjdą zasuszone, 4) jak zabezpieczyć drzewka owocowe przed zimą, 5) jaka jest najwłaściwsza pora do sadzenia, 6) uprawa gleby pod sad i zaprawianie dołów. W pasiece. W dnie ciepłe przeglądać i podmiatać pnie. Wrazie potrzeby pszczoły podkarmiać. Wyloty przesłonić siodełkami (jednak nie siatkować) gdyż pszczoła, zwabiona promieniami wiosennego słońca, wylatuje z ula i może zmarznąć w zimnej jeszcze temperaturze. Do połowy miesiąca pochmurno i pogoda, do końca pochmurno i ocieplenie Noce chłodne.
Przy końcu marca i z początkiem kwietnia sadzą ziemniaki i buraki na cieplejszych gruntach, kończą siewy, oczyszczają łąki it.d. Jak w jesieni, tak i teraz, rolnicy mają do czynienia ze sztucznemi nawozami. Ponieważ zdarza się tak, że handlarze-odsprzedawcy sprzedają nieznającym się na sztucznych nawozach różne falsyfikaty, rolnik powinien się wystrzegać takich pośrednictw, a kupować nawozy wprost z fabryki lub od firm odpowiedzialnych. O ile rolnik jest zmuszony kupować sztuczne nawozy od różnych handlarzy, to w takim razie on powinien zaznajomić się z przepisami obowiązującemi o sprzedaży nawozów sztucznych. Ustawa z dnia 12. III 1932 roku (Dz. U. R. P. Nr, 30 poz. 300) oraz wydane na jej podstawie rozporządzenie wykonawcze Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych, z dnia 5.IX 1932 roku, (Dz. U. R. P. Nr. 108, poz. 890) zawierają szereg przepisów, zabezpieczających rolnika przed kupnem sfałszowanych lub małowartościowych nawozów sztucznych. Przepisy te nakładają na sprzedawców nawozów sztucznych obowiązek używania właściwych nazw nawozów, oraz wyraźnego określenia jakości sprzedawanych nawozów, wydawanych nabywcom, specjalnych pisemnych zaświadczeń. Zaświadczenie takie zawierać winno: nazwę nawozu szt., zawartość składników pokarmowych, wagę nawozów, nazwę przedsiębiorstwa z którego nawóz pochodzi, oraz imię, nazwisko i adres osoby, której nawóz sprzedano. Nadzór nad sprzedażą nawozów sztucznych należy do powiatowych starostów. Nabywca nawozu sztucznego o ile ma uzasadnione podejrzenie, że nawóz nie zawiera wymienionych w pisemnem zaświadczeniu, lub w napisie na opakowaniu, ilości składnika użytecznego, powinien we własnym interesie pobrać próbę nawozu i przesłać ją do jednej z pracowni chemicznych, która wykona analizę i wystawi świadectwo. Jeżeli świadectwo analizy wykazało znaczny brak składnika użytecznego, nabywca powinien przesłać pisemne zaświadczenie do powiatowego starosty.
W temacie pogody zapowiadano Do 5 pogodnie i noce zimne, Do 15 deszczowo, do 20 pogodnie i ciepło. W całym kraju pogoda, od 20 do końca miesiąca pochmurno.
Wszelkie zasiewy i sadzenia powinny być ukończone. Ziemniaki po wzejściu bronować i obsypać, oraz wzruszać ziemię między niemi. W sadach i ogrodach niszczyć owady, a głównie gąsiennice, Z końcem miesiąca rolnik powinien przygotować narzędzia do sianokosów oraz żniwa, gdyż zaczynają kosić już koniczynę. Sadzić żywopłoty. Dla żywopłotów najwięcej nadają się: akacje, bez, głóg, grab, lipa, świerk, żywotnik i morwa. Żywopłoty są korzystne dla gospodarstwa, gdyż niektóre z wymienionych roślin są miododajne, niektóre są nietylko wytrwałem ogrodzeniem, lecz i prawdziwą ozdobą. Rzodkiewki w każdej porze roku. Nasienie rzodkiewki namoczyć 24 godziny w letniej wodzie, potem włożyć je w woreczek i wystawić na działanie słońca. Po 24 godzinach nasienie zaczyna kiełkować, a zasiane w skrzynce z dobrą ziemią podlewać letnią wodą. W 5-7 dni korzonki nabierają kształtów małych rzodkiewek i rosną bardzo szybko. (Chcąc mieć w zimie rzodkiewkę należy skrzynkę wstawić do ciepłej piwnicy, pokryć szklaną taflą i codzień podlewać zimną wodą). W pasiece. Z pasieki oka nie spuszczać! W miarę przybytku pszczół rozszerzać gniazda w czasie, gdy pogoda ustali się zupełnie, podkarmiać rzadką sytą, celem pobudzenia matki do silniejszego czerwienia. Podkarmianie – jest to lokata kapitału, który pomnaża dochód. W ramki wlepić zaczątki, stare kawałki plastrów; nie pszczoły mają czekać na mieszkanie, lecz odwrotnie. Jednak należy pamiętać, że zbyt częste rozbieranie pni – szkodliwe. Pszczelarz nie powinien się obawiać poszerzenia pszczelnictwa w okolicy, gdyż takowe w obecnych stosunkach gospodarczych może przyczynić się jedynie tylko do ogólnego podniesienia stanu gospodarczego. Zapotrzebowanie miodu jest wielkie i nawet sprowadza go się z zagranicy.
W pogodzie na maj prognozowano Z początkiem lekkie opady. Do 12 gorąco, potem deszcze. Do końca miesiąca piękna pogoda i upały.
Nastały sianokosy. Koszą koniczynę, która zaczęła kwitnąć. Koszą i łąki, i to w ten czas, gdy trawy zaczynają kwitnąć. Jak koniczynę tak i trawę trzeba suszyć szybko, Obowiązkowo trzeba zaopatrzyć w stodołach mury przed myszami, aby ochronić jak zboże zwiezione, tak i koniczynę. Jednym z najlepszych środków w niszczeniu myszy jest mięta pieprzowa, którą należy kłaść przy mysich norach. Dobrze jest również nasycić olejkiem miętowym kawałki waty, gałganów it.p., by następnie rozrzucić je w pobliżu nor i tych miejsc, które te szkodniki odwiedzają, Myszy nie znoszą zapachu mięty tak dalece, iż uciekają przed nim, opuszczając zagrożone dla nich miejsca. Na bydło uważać przy spasaniu świeżych koniczyn, by się nie wzdymały. W razie wzdęcia należy natychmiast zastosować środki zaradcze – salmiak, wodę wapienną, alkohole z mlekiem, w cięższych wypadkach użyć rurę przełykową i trokar. Gnojowisko w upalne dni trzymać w porządku, obornik ubijać silnie i zlewać wodą albo gnojówką, aby zbyt nie przesychał. Dobrze jest przykryć obornik cienką warstwą gliny. W sadach tępić szkodniki, a cenniejsze odmiany owoców chronić przed uszkodzeniem grzybka (czarne plamy), skrapiając je cieczą bordoską (1%). Ciecz bordoska składa się ze 100 litrów wody, 1 kg. siarczanu miedzi i 1 kg. świeżego niegaszonego wapna. Rozpuszczać siarczan miedzi i zagasić wapno należy oddzielnie. Następnie płyn należy dobrze zmięszać. Ciecz bordoską należy stosować zaraz po przyrządzeniu.
Czerwiec zapowiadano pochmurny i deszczowy, ale raczej ciepły. Do 10 deszcz i pochmurno. Do 20 pogoda. Do 27 pochmurno, miejscami deszcze. Nastają upały.
W lipcu rozpoczęły się już żniwa i, zamiast złotego zboża na polach, pojawiają się szare ścierniska. Korzystnie jest przeorywać niegłęboko ścierniska i na zaoranych niwach siać rzepę, jak również najwcześniejsze zielone nawozy, tak, aby jeszcze w tym roku przyorać je. Tym sposobem nietylko ulepsza się ziemię, lecz i gruntownie oczyszcza się ją od chwastów, gdyż, przeorywując rolę w październiku-listopadzie głęboko na siewy wiosenne, nie dajemy tym chwastom ponownie wyrastać. W Ameryce albo na Czechach wypędzają na ścierniska ptactwo, żeby pozbierało pozostałe ziarna zbóż i chwastów i na orki, by niszczyło robactwo. Doradzamy i naszym rolnikom to samo czynić. Gospodynie podlewają starannie gnojówką, lub wodą, ogórki, gdyż w tym miesiącu bywają największe posuchy. W końcu miesiąca kiszenie ogórków na zimę. W pasiece. W tym miesiącu przypada główne miodobranie. Zaopatrzyć ule w nadstawki, które zakładać należy przed głównym pożytkiem, na gniazda, całkowicie już rozszerzone. Miód wytrząsać tylko dojrzały i gdy przynajmniej w 1/3-ciej jest zaszyty. Trzymać miód należy w naczyniach czystych, specjalnie na miód przeznaczonych, zabezpieczonych przed szkodnikami i w miejscu suchem. Jednocześnie trzeba kontrolować czerwienie matki, a rójkom należy uzupełniać gniazda przez dodawanie sztucznej węzy. Wyrabiać sztuczne miody.
Prognoza na lipiec: Do 10 upały. Do 20 deszcze, a zwłaszcza na Podkarpaciu. Do 25 deszczowo i pochmurno. Do końca miesiąca ładna pogoda.
Zbiórka zbóż już się skończyła, dlatego trzeba się pośpieszyć z przygotowaniem ziarna na siew, kosić koniczynę i trawę, póki pogoda sprzyja. U zastarzałej trawy łodyga twardnieje i traci na wartości. Podorywać ścierniska. Gospodynie powinne zapamiętać, że pod koniec lipca i w pierwszych dniach sierpnia są najładniejsze ogórki. Wobec tego należy przystąpić do kiszenia ogórków na zimę. Wybierać ogórki zielone, bez plam, obetrzeć je na sucho i, nie obcinając końców, układać je w czystej beczółce dębowej. Dno beczki wysłać koprem i liściem dębowem i wiśniowem. To samo kładzie się na każdą warstwę ogórków, dodawać po kilka ząbków, nieco zmiażdżonych, czosnku i ostruganego chrzanu. Na jedną kopę bierzemy 7 kg. soli, zalewamy przegotowaną wodą i wynosimy zazwyczaj do piwnicy. Po paru dniach dolewamy wody, aby wyrównać ubytek, i szpuntujemy beczkę na zimę. Kto zarządza majątkiem żony? O ile między małżonkami nie było przedślubnej umowy (intercyzy), sporządzonej u notarjusza i zaznaczonej w akcie ślubu, mąż zarządza majątkiem żony, i jemu służy użytkowanie majątku żony, gdyż on ponosi ciężary małżeństwa. Ale, jednak, małżonek jest ograniczony w prawach zarządzenia majątkiem żony, i, jeśli nie opiekuje się należycie żoną i dziećmi, żona ma prawo żądać przez sąd pozbawienia męża praw zarządu jej majątkiem. W pasiece. Zbyteczne zapasy miodu usunąć z ula i podać tym, które mają zamało.
W sierpniu Do Wniebowzięcia N.P.M. pogoda i chłodno. Do 20 suche wiatry i posucha. Do końca pochmurno i deszcze.
Siać zboża wcześnie, żeby miały czas się rozkrzewić, gdyż wtedy łatwiej znoszą ostre zimy. Przygotować doły pod sadzenie drzewek. W poszczególnych województwach najlepiej udają się następujące odmiany jabłoni: Lubelskiem – Antonówka, Titówka, Oliwka Żółta, Kosztela; Wileńskiem – Oliwka Żółta, Antonówka, Glogierówka, Malinowe, Kosztela; Wołyńskiem – Oliwka Żółta, Kronselskie, Antonówka, Kosztela, Zorza, Oberlandzkie, Glogierówka; Poleskiem – Oliwka Żółta, Kronselskie, Antonówka, Kosztela; Nowogródzkiem – Oliwka Żółta, Grafsztynej Inflandzkie, Titówka, Antonówka, Kosztela. We wrześniu zbiór owoców. Ogrodnik doświadczony dobrze wie, że owoce należy obrywać, a nie trząść. Najlepsze gatunki przeznacza się na sprzedaż, średnie pozostawia się dla siebie do użytku, zaś z lichszego gatunku wyrabia się dobre wino, które w zupełności może zastąpić napoje alkoholowe. Każdy gospodarz może wyrabiać takie wino na swój użytek bez opłacenia akcyzy. W pasiece. Lato się skończyło i należy się spoczynek dla pracowitej pszczółki, i dlatego trzeba kończyć przygotowania do zimowli. Poranki, wieczory i noce chłodne, pszczoła słabo leci w pole, a zresztą miodobranie już skończone. Na zimę zostawić dostatek pożywienia i zostawiać tylko silny i zdrowy pień, bo tylko silny i zdrowy łatwo zimuje i mniej zjada miodu.
Na wrzesień zapowiadano babie lato. Do 10 ładnie, ciepło, prawdziwe babie lato. Do 20 deszcze i pochmurno. Do końca miesiąca pogoda.
Już czas kończyć kopanie ziemniaków i zbiórkę buraków. Ważnem jest zadanie, aby rolnik umiał odpowiednio te okopowizny spieniężyć. Spieniężyć – znaczy nietylko sprzedać, ale zużytkować tak, aby uzyskać wzamian za nie jak najwyższą cenę. Najlepiej część produkcji swoich pól przeznaczyć dla inwentarza, by za mleko czy za inne zwierzęce wytwory osiągnąć cenę wyższą, niż by osiągnął rolnik za słomę, siano czy ziemniaki. Okopowiznę z gruntów wilgotnych, lub która nie zdążyła jeszcze należycie dojrzeć trudniej przechowywać, powinno się brać wszystkie okoliczności pod uwagę, aby później nie stracić. Nie sypać drobnych bulw i uszkodzonych do jednej jamy lub kopca na użytek dla trzody, bo uszkodzone zaczynają gnić, a drobne zarażają się od nich i też zaczynają gnić. Na użytek dla trzody wybierać ziemniaki najmniej wytrzymałe, a w jamach powinny pozostać pod wiosnę najmniej podlegające zepsuciu. Wszelkiej okopowiźnie najbardziej szkodzi nadmiar wilgoci i brak przewiewu. Trzeba czuwać, aby okopowizna się „nie pociła”, nie tyle mróz może zaszkodzić, ile brak powietrza. Okopowe muszą oddychać, a jeśli im brakuje powietrza, to się duszą i gniją. Aby okopowizna nie była zaskoczoną tęgiemi mrozami w następnych miesiącach, trzeba mieć w zapasie mierzwę, by w razie mrozów przykryć wierzchy jam lub kopców. W sadach sadzić młode drzewka. Sadzić w czasie całkowitego uśpienia drzewka, t. z. od czasu zrzucenia liści, aż do wiosny, póki się drzewka nie rozwiną. Nawet w zimie, jeśli ziemia nie jest zmarzniętą, sadzić drzewka można z powodzeniem. Zrywać ostatnie owoce, wyrabiać wina jabłeczne. W ogrodach zbierać warzywa. W pasiece. Ostatni termin opatrzenia gniazd. Nadstawki powinny być zdjęte. Gniazdo powinno być zwężone do tylu ramek, ile obsiada ich pszczoła. Oczka ścieśnić na jedną pszczołę. Z nastaniem mrozów ustawiać w stebnikach pnie i zaopatrzyć ule w maty.
W październiku miało być wietrznie. Do 10 częste opady. Do 20 zimne wiatry. Do 22 sucho. Do końca miesiąca zimne deszcze.
Przeorywać rolę na siewy wiosenne aż do mrozów. Obornik wywozić w pole. Zabezpieczać gospodarstwo na zimę. Przygotować zapasy drzewa opałowego na zimę. Obkładać ściany, żeby trzymały ciepło. Nawozić drzewa owocowe. Zabezpieczyć drzewka przed zającami i mrozem. W listopadzie, a zwłaszcza w porze, gdy śnieg grubszą warstwą pokryje ziemię, zające, kozy i inne gryzonie objadają korę młodych drzewek. Należy przeto drzewa okręcać słomą lub gałązkami drzew iglastych, a te chronią drzewka od zajęcy, mrozów i nawet od zdradliwych wiosennych promieni słonecznych. Drzewka świeżo posadzone jesienią oraz wszystkie drzewka uszlachetnione, należy obsypać, robiąc kopczyki do wysokości 50—65 centymetrów, w zależności od wysokości drzewka. Często widzimy na pniach podłużne rany, nazywane zgorzelinami. Zgorzeliny te powstają na skutek silnego mrozu lub też raptownego odmarzania. Rany te nierzadko bywają powodem śmierci nie tylko drzewka, lecz i drzewa, a wobec tego tem bardziej należy zrozumieć wielkie znaczenie zabezpieczenia drzew owocowych na zimę od mrozów i szkodników. W pasiece. Zabezpieczyć ostatecznie ule na zimę. Okruchy woszczyny, plastry połamane przetopić. Większe kawałki woszczyny, plastry zapasowe starannie przechować, zabezpieczając je przed motylicą.
Listopad zapowiadano mroźny z niewielkim ociepleniem. Mniejwięcej do 15 zimne deszcze. Ocieplenie, potem do 15 sucho i mroźno. Prawie do końca miesiąca śnieżnie i mroźno.
W grudniu zwykle młócimy, w śpichrzach mieszamy ziarno i przygotowujemy doborowe nasiona na zasiew. Opatrzyliśmy stajnie przed mrokami, inwentarz dobrze odżywiamy; w sadach wyrąbaliśmy niepotrzebne drzewa owocowe, wyniszczyliśmy przez oskrobywanie i bielenie szkodniki na drzewach owocowych i cieszymy się, że już zbliżyły się święta Bożego Narodzenia i Nowego Roku, i przez ten czas świąteczny, po całorocznej pracy, nareszcie wypoczniemy. Podstawą naszego istnienia jest rola. Za kilka lat, albo za kilkadziesiąt, na tej samej ziemi, gdzie dzisiaj jest panem jeden rolnik, będą już dziesiątki, i oni zechcą czerpać z tej samej niwy dziesięciokrotnie. W przeciwnym bowiem razie będą umierać z głodu. Dlatego dzisiejszy rolnik, który ma syna lub córkę w szkolnym wieku powinien poradzić się z żoną, czyby nie oddać syna lub córki do jakiejkolwiek szkoły rolniczej. Szkoły te przygotowują samodzielnych gospodarzy i gospodynie dla mniejszych warsztatów rolnych. Są szkoły zimowe, 2-zimowe i 3-semestralne. Uwzględniając trudności gospodarcze już w tym roku niektóre szkoły przechodzą na nowy typ o skróconym normalnym kursie. Szkoły męskie rozpoczynają rok szkolny 15 stycznia, a kończą 15 listopada, szkoły żeńskie natomiast od 15 listopada. Bliższych informacyj udzielają Dyrekcje szkół męskich. Województwo Lubelskie: 1) Dęblin, Hodowlano-Rolnicza, poczta Irena; 2) Janowice, p. Zamość; 3) Krasnystaw, Hodowlano-Rolnicza, p. Krasnystaw, 4) Nałęczów, p. loco; 5) Okszów, p. Chełm. Wojew. Nowogródzkie: 1) Berdówka, p. Lida, 2) Grzybów, p. Słonim, 3) Kuszelewo, p. Nowogródek, 4) Łazduny, p. Juraciszki. Wojew. Poleskie: 1) Kołpin, p. Kodeń; 2) Turokanie, p. Antopol, Wojew. Wołyńskie: 1) Wiśniowiec, p. Krzemieniec, 2) Szubków, p. Tuczyn, 3) Trościeniec, p. Kiwerce; i szkół żeńskich — Województwo Lubelskie: 1) Sitno, p. Zamość, 2) Teodorówka, p. Biłgoraj; Wojew. Nowogródzkie: 1) Bereźno, p. Mir, 2) Różanka, p. Różanka Pacowska; Wojew. Poleskie: 1) Dubica, p. Dubica. 2) Planta, p. Kobryń; Wojew. Wołyńskie: Horyńgród, p. Tuczyn.
Rok 1934 miał skończyć się dużym mrozem. Do 5 odwilż i deszczownie, do 15 lekkie mrozy, do końca miesiąca silny mróz.
W kalendarzu podawano dni, w których śluby są niedozwolone, daty postów, święta narodowe niektórych państw, dni wolne od pracy w urzędach, ale też święta żydowskie, alfabetyczny spis świętych w brzmieniu polskiem i cerkiewno słowiańskiem. Znaczna część wydawnictwa zawierała ciekawe, bogato ilustrowane artykuły. Co to jest Polska? Pytano na początek. Gdy wiemy, co to jest Polska, to wiedzmy jeszcze, że aby jej służyć, trzeba ją nad wszystko ukochać, trzeba – jak nakazywał wielki nasz poeta Wyspiański – patrzeć we własne serce, bo w jego drgnieniach jest „Polska właśnie”. (Materiał zilustrowano rycinami królów, reprodukcjami obrazów Jana Matejki). Notatki z Ziemi świętej – również ilustrowane zdjęciami, m.in. Świątyni Grobu Pańskiego. Na stronach 102 i 103 opublikowano ilustrowany wiersz Dziad i baba. W Gawędzie Jana z Piotrem o samorządzie czytamy: Ale nie dość na tem, ażeby wybrać ludzi statecznych, doświadczonych i uczciwych. Wybrani członkowie muszą w pracy być zgodni, bo w przeciwnym razie współpraca dla dobra gromady, gminy czy też powiatu będzie niemożliwa. Swary i kłótnie poróżnią tylko ludzi, wywołają wzajemną niechęć, a na tem wszystkiem najgorzej wyjdzie ogół mieszkańców. Przeczytamy również o Sobieskim pod Wiedniem, o wiejskiej świetlicy, o gromadzie i sołtysie. Znajdziemy porcję humoru, wiersz nieznanego autora poświęcony Piłsudskiemu, wiersz Kazimiery Iłłakowiczówny oraz wiele innych krótszych i dłuższych tekstów, jak choćby ten o muchach: Jeden profesor obliczył, że jedna para much od 15 kwietnia do 30 września może mieć dziewięć pokoleń i rozmnożyć się do takiej liczby, że mało kto ją przeczytać potrafi. Oto jak ta liczba wygląda: 335,923,200,000,000. Znajdziemy kalendarz myśliwski, obowiązki posiadaczy koni, porady dla odwiedzających urzędy, wzory podań o: świadectwo moralności, pozwolenie na broń, w sprawach obywatelstwa, spraw wojskowych. Pierwszą pomoc w nagłych wypadkach, jednostki pieniężne najważniejszych państw, poradnik jak usunąć plamy, portret prezydenta Mościckiego, wykaz centralnych i najważniejszych urzędów w kraju, słownik słów obcych, miary i wagi, taryfy pocztowo-telegraficzne.
W numerze reklamowały się Komunalna Kasa Oszczędności Powiatu Tomaszowskiego i Drukarnia Hrubieszowska.
Wydawnictwo zawiera 172 strony. Odbito je czcionkami Drukarni „Popularnej” w Lublinie.
Opracowano na podstawie zasobu Biblioteki Cyfrowej Książnicy Zamojskiej.
Piotr Piela