Seminarium Nauczycielskie Męskie funkcjonowało w budynku Akademii Zamojskiej od listopada 1916 roku. W 1921 zostało przeniesione do Szczebrzeszyna. Tam w latach 1924-1925 szkoła zaczęła wydawać miesięcznik „Nasze Życie”. Tak przynajmniej wynika z „Katalogu Czasopism Lubelskich”[1].

Redaktorem odpowiedzialnym pisma był profesor Bolesław Mizerski, a wydawcą została Gmina Szkolna. Komitet redakcyjny pisma reprezentował Karol Pieczykolan, uczeń V-ego kursu. Gazetkę drukowano w Drukarni Sejmiku Zamojskiego. Redakcja i administracja pisma mieściła się w budynku seminarium. W drugim roku ukazywania się gazety, numer 2 (4?) wydany 1 kwietnia 1925 roku, liczył 24 strony. Jest on dostępny w Bibliotece Cyfrowej Książnicy Zamojskiej. Czasopismo „Nasze Życie” z założenia miało być miesięcznikiem, choć ukazanie się drugiego numeru w kwietniu, poddaje tę cykliczność w wątpliwość.

Cel wydawania gazetki której sam tytuł streszcza główną jej nić przewodnią przybliża uczeń  seminarium Jan Jasiński: Gazetka, którą mamy przed oczyma, ma być wyrazem naszych myśli, dążeń, czynów, oraz różnych aspiracyj duchowych. Z pierwszego numeru gazetki nie znając nas, — niewiele można powiedzieć o życiu naszem; pierwszy numer jest to próbowanie swoich sił, jest to nieśmiałe życie pierwiosnka po stajaniu śniegów. Lecz, jak kwiat pod działaniem promieni słońca rozwinie się w całej pełni, wydając przyjemną woń, tak samo nasza gazetka — przy dobrych chęciach – rozwinie się. Powiadam, że „Nasze życie“ jest jeszcze w pąku, który stopniowo pod wpływem ciepła rozwinie się w piękny kwiat, a wtedy każdy czytelnik, nie znając nas, powie, co jest naszem dążeniem, jakie ideały nam przyświecają w pracy, oraz jak zorganizowane jest i jak w ogóle płynie życie w szkole, wśród kolegów i t. p.

Dzięki gazetce dowiadujemy się, że w seminarium działały różne koła zainteresowań. Koło Humanistyczne. Z początkiem roku szkolnego 1924/25, dzięki p. prof. Szrejterowi koło zostało na nowo powołane do życia. Na pierwszem posiedzeniu (…) wybrano zarząd (…) przewodniczący A. Kołodziejczyk, ucz. V k., zastępca Gilas J., ucz. III k. i sekretarz St. Wygoda, ucz. VI k. (…) Obowiązkiem każdego członka jest: opracowanie przynajmniej jednego referatu, uczęszczanie regularnie na posiedzenia i wpłacanie 15 groszy miesięcznie na potrzeby koła. Koło liczy 20 członków (…) prenumeruje czasopismo „Język Polski”. Koło przyrodniczo-krajoznawcze. Odbyło jedną wycieczkę do cukrowni w Klemensowie. (…) W skład zarządu weszli: przewodniczący Józef Konarski i sekretarz Stanisław Wygoda. Koło liczy obecnie 18 członków. (…) zajęło się także zbieraniem materjału krajoznawczego w okolicy Szczebrzeszyna np. mowa ludu, figury przydrożne itp. Opiekunem koła jest p. prof. Fenc. Koło „Etyczne”. W dniu 21.IX. 1924 r. z inicjatywy ks. prefekta A. Lorensa zostało powołane do życia koło „Etyczne”. (…). Prezesem został Jan Jasiński (V kurs), wiceprezes kol. Gilas (III kurs) oraz sekretarz – kol. Cieplechowicz (IV kurs). Koło posiadało 15 członków. Koło „ Etyczne” zostało połączone ze „Społecznem“ pod wspólną nazwą „Etyczno-społecznego”. Koło Pracy Społecznej. Istnieje ono już, jak świadczą protokóły, od dwu lat, koleje przechodziło różne – zależnie od czasu, świetny rozwój jego jednak przypada na rok obecny. Pierwsze organizacyjne zebranie w bieżącym roku odbyło się 15.IX. Sprawą najpilniejszą, którą trzeba było załatwić, był wybór nowego zarządu. W skład jego weszli: kol. Kuna St. prezes i kol. Zwolakiewicz H. – sekretarz. Koło Etyczno-Społeczne. Zebranie, na którem się ukonstytuowało nowe koło, odbyło się dnia 9.11 1925 r. do wyboru nowego zarządu. W skład jego weszli: kol. Miazga Michał, jako prezes i kol. Idzik Stanisław, jako sekretarz. Liczba członków wynosi już około 30 i stale się zwiększa.

„Nasze życie” zwraca również uwagę na to, że wychowanie fizyczne w seminarium nauczycielskim kuleje. O potrzebie wychowania w duchu sportowym pisał w numerze Feliks Stecko. Dlatego, że nie mieliśmy odpowiednich ku temu warunków, któreby sprzyjały jego rozwojowi. A także od czasu, kiedy nasza szkoła w r. 1921 została przeniesiona z Zamościa do Szczebrzeszyna, nie mieliśmy aż do tego roku profesora-specjalisty wychowania fizycznego– pisze Stecko. Dzięki p. prof. Maziowi i za zgodą dyrekcji, zostało zwołane walne zebranie uczniów Seminarjum dnia 15 stycznia b. r., (…) Pan prof. Maź, który jest naprawdę miłośnikiem sportu, przedstawił nam na wstępie wartość sportu, przez co rozżarzył w nas iskrę, tlejącą od dawna. Potem nastąpiła bardzo ożywiona dyskusja na ten temat. Skutki jej były następujące: Uchwalono jednogłośnie założyć klub sportowy, do którego mają należeć wszyscy uczniowie tutejszego zakładu, każdy ma sobie kupić ubranie sportowe, które będzie stanowiło jego własność prywatną. Następnie ustalono nazwę klubu „Junak”. Uchwalono też wpłacać składki miesięczne (50 gr od członka). Na zebraniu tem wybrano także prezydjum, do którego zostali powołani: prezes – kol. Romanica Stanisław, zastępca prezesa i skarbnik kol. Plan Józef, sekretarz – kol. Cieplechowicz Mieczysław, kronikarz – Stecko Feliks, gospodarz kol. Gucma Lucjan, zastępca gospodarza – kol. Begiełło Stanisław. (…) Następnego dnia odbyło się zebranie zarządu klubu, na którem uchwalono zakupić niezbędne przyrządy sportowe za 600 zł, które pożyczyliśmy od dyrekcji (…).

Ustalenia szybko zaczęto wprowadzać w życie: zaprenumerowano pismo sportowe „Stadion”, zakupiono m.in. piłki koszykówki i kosze, jedną pięstówkę, dyski, kule, oszczepy, drążki do skoków, bramki do piłki nożnej, 30 płotków i kostjumy dla wszystkich członków. Własnymi siłami przygotowano boisko do koszykówki, miały też powstać: boisko do piłki nożnej, bieżnia i skocznia. Przy klubie planowano utworzenie sekcji a) szermierczej, b) bokserskiej, c) piłki nożnej, d ) piłki pięstówki (czyli piłkarskiej) i wystawienie drużyny reprezentacyjnej.

21 maja 1925 roku delegacja szczebrzeszyńskiego seminarium obecna była na uroczystości poświęcenia sztandaru Państwowego Seminarium Nauczycielskiego Męskiego w Chełmie[2]. Członkiem delegacji był m.in. Jan Jasiński, który przemawiał w Chełmie w imieniu szkolnej społeczności ze Szczebrzeszyna. Jego refleksje na temat „naszego życia”, również tego papierowego, otwierają omawiany tu, póki co jedyny dostępny numer pisma. Jasiński był też autorem referatu o znaczeniu stowarzyszeń Młodzieży Wiejskiej, wygłoszonego w miejscowości Brody. W gazecie znajdziemy także łamigłówkę i rozwiązanie zagadki z poprzedniego numeru oraz bardzo ciekawe opowiadanie Z. Skrzetuskiego.

Gazetka, zaplanowana jako miesięcznik, prawdopodobnie nie znalazła uznania wśród szkolnej większości. Ukazywała się raczej nieregularnie. W półrocznym sprawozdaniu Gminy Szkolnej czytamy m.in.: Gmina rozpoczęła swą działalność dnia 31 września 1924 r.(…) wybrano zarząd składający się z wójta, sekretarza i skarbnika. (…) uchwalono: zorganizować samopomoc i czytelnię, uruchomić na zasadach kooperacji sklepik uczniowski (…) Zaznaczyć należy, że jedne działy gminy lepiej funkcjonują, inne gorzej. Sklepik, jak wykazała kontrola, przeprowadzona w dniu 3 lutego 1925 r. rozwija się również, tętni życie w kółkach, natomiast „Samopomoc”, której działalność ogranicza się do udzielania procentowych lub bezprocentowych pożyczek, funkcjonuje gorzej, podobnie przedstawia się „Czytelnia”; nadto grozi upadek pisemku szkolnemu, a to z braku funduszów i zainteresowania kolegów.

Przewidywania okazały się słuszne. Najprawdopodobniej na tym dostępnym numerze zakończyło się „Nasze Życie”, ale przecież życie szkolne trwało nadal, choć to temat na osobną historię. Pewne jest, że Państwowe Seminarium Nauczycielskie Męskie w Szczebrzeszynie kontynuowało „prasową” przygodę. W 1932 roku rozpoczęto bowiem wydawanie pisma „Przebłysk”, ale o tym również przy innej okazji.

Opracowano na podstawie zasobu Biblioteki Cyfrowej Książnicy Zamojskiej.

Piotr Piela

[1] Katalog czasopism Lubelskich, T 3 [N-Ś], Lublin 2009, s 16.

[2] „Pióro”, R. 1, nr 3/4, wrzesień-październik 1925 r., s. 2.