Był skromnym, wrażliwym na zło i krzywdę włościaninem – samoukiem. Działał społecznie, pisał wiersze i cenił naukę. Upamiętnia go Międzypokoleniowe Centrum Edukacyjne im. Jakóba Raciborskiego w Mokremlipiu.

O Jakóbie Raciborskim przypomina Zbiorek poezji i wierszy ludowych, który wydał w 1913 r. w Lublinie. Zawarł w nim 35 utworów o różnorodnej tematyce. Informacje biograficzne znajdujemy w wierszu Opis mojego życia. Jakób urodził się 15 lipca 1882 roku w Mokremlipiu. Lata dziecięce spędził w polu lub w borze na tzw. „pasionce”. Mianem tym określano pilnowanie pasących się zwierząt z gospodarstwa domowego. Od najmłodszych lat był chętny do nauki. Matka kupiła mu elementarz i nauczyła czytać, ale kiedy zapragnął nauki pisania i książek do czytania, to jak sam pisze na to grosza mi skąpiła, ale nieraz mię jeszcze rózgą uderzyła. Jakób zamiast słów zachęty słyszał od matki „nagany i łajania”. W tak niesprzyjających warunkach uczył się samodzielnie. Jako ponad 16-letni młodzieniec starał się zarobić kilka złotych na atrament i przybory pisarskie[1].

W dwudziestym roku życia poślubił Katarzynę Jasińską z Radecznicy. Zaledwie rok i dziewięć miesięcy później żona zmarła (10 października 1904 r.), 30 marca tego samego roku zmarł ich synek, Bronisław. Dwa lata po śmierci żony zaczął interesować się pracą społeczną i „układaniem wierszy”.

Zanim doszło do wydania pierwszego zbiorku swoje wiersze wysyłał do redakcji „Nowej Jutrzenki”, tygodniowego pisma obrazkowego. Wychodziło ono od 2 kwietnia 1908 r. przez kolejne 16 lat w Bychawie. Redaktorem, wydawcą i autorem części artykułów był bychawski proboszcz, ksiądz Antoni Kwiatkowski. Pismo prenumerowali także czytelnicy z innych regionów. Podejmowane w nim tematy odzwierciedlały to, czym żyła lokalna społeczność. Pismo rozbudzało potrzeby kulturalne i społeczne czytelników, promowało osoby aktywne, bezinteresownie pracujące dla swoich małych ojczyzn[2]. Wiemy, że Raciborski czytał owo pismo, co więcej przypadło mu ono do gustu. Napisał o tym nawet wiersz pt. Do Nowej Jutrzenki, który opublikowano w jednym z pierwszych numerów[3].

Oto jego fragment:

Gdy „Nowa Jutrzenka” w dom mój zawitała
I o swem istnieniu wieść mi zwiastowała,
To tak się z tego szczerze ucieszyłem,
Że prenumerować ją postanowiłem.

Jego kolejne utwory, nie tylko poetyckie, ale i teksty o tematyce społecznej oraz informacyjnej musiały podobać się ks. Kwiatkowskiemu, bo znajdowały swoje miejsce w kolejnych latach na łamach wspominanej „Nowej Jutrzenki”. Ukazywały się one w latach 1908-1919. Wśród opublikowanych wierszy znalazły się: Dla uczczenia ś. p. Konrada Prószyńskiego[4], Uciekł już karnawał…[5], Przyszedł maj!…[6],  Wezwanie do pracy[7], Jesień[8], Roraty[9], Kołowrotki[10], Powitanie skowronka[11], Dlaczego?[12], Sianokosy[13], Opis mego życia[14], Piosenka kowalska[15]. Spośród tych utworów do tomiku nie weszły wiersze: Do Nowej Jutrzenki i Sianokosy oraz powstała w 1918 r. Piosenka kowalska. Znalazł się tam natomiast kolejny wiersz Podziękowanie[16].

Z przyznanej mi nagrody bardzo się raduję
I za takową Redakcyi uprzejmie dziękuję:
Bóg ci zapłać serdeczny! Za łaskawość Twoją,
Że drukujesz i nagradzasz skromną pracę moją,
Że ją dla moich współbraci dobrą poczytujesz,
I że do walki z ciemnotą nas dziś powołujesz.

Wiersz był podziękowaniem za otrzymaną nagrodę książkową. Redakcja „Nowej Jutrzenki” zachęcała czytelników do pisania i nadsyłania listów, które następnie były drukowane w tygodniku. Ich temat mógł być dowolny, ważne, aby były pracą samodzielną[17]. Nagrody książkowe za najlepiej napisane listy wędrowały do piszących. A o tym, czyja praca była najlepsza, decydowali obok redakcji również czytelnicy. Taka otwarta postawa redagujących z pewnością zachęcała wielu włościan do społecznej i literackiej aktywności. Pisał więc listy i Raciborski. Swoje prace podpisywał zgodnie z ówczesną pisownią: Jakób Raciborski samouk, Jakób Raciborski w Mokremlipiu, Samouk – Jakób Raciborski czy Jakób Raciborski Mokrelipie. Informację, że przyznano mu drugą nagrodę, redakcja zamieściła w wydaniu z 18 marca 1909 r. Była nią książka w ładnej oprawie pod tytułem: Geografija historyczna ziemi dawnej Polski przez Z. Glogera, stronic 380 i również sporo obrazków[18]. Trudno z całą pewnością stwierdzić, który list Jakóba został nagrodzony. Przed wspomnianą datą w czasopiśmie znajdziemy dwie jego prace. Pierwsza zatytułowana Mokrelipie, dnia 17-listopada ukazała się w wydaniu z 10 grudnia 1908 r. Autor chwalił w niej wieś, w której mieszka, ale skarżył się na niski poziom oświaty[19]. Drugą była Macocha. Ukazała się w wydaniu z 11 lutego 1909 r. Był to list skierowany do kobiet poślubiających wdowców „z drobnymi dziećmi”, które znęcają się nad swymi pasierbami, oczerniają je w oczach ojca i bez litości zachęcają do stosowania wobec nich surowych kar, co ojcowie często czynili[20].

Kolejną nagrodę otrzymał w 1910 r. Przesłane podziękowanie ukazało się w wydaniu z 27 stycznia 1910 r. Pisał wówczas: Szanowna Redakcjo! Za przyznaną mi nagrodę, w postaci tak cennej książki, jak „Rzym Papieży” Szanownej Redakcji oraz tym wszystkim czytelnikom, biorącym łaskawie udział w sądzeniu mi takowej składam niniejszym staropolskie: „Bóg zapłać!” Przyjmuję ją z wielką skwapliwością, albowiem będzie ona dla mnie bodźcem do dalszej skromnej pracy na niwie oświaty! Wdzięczny Jakób Raciborski z Mokregolipia[21]. Tę nagrodę poprzedziły dwa opublikowane listy. Pierwszy z nich Mokrelipie, z dnia 22 czerwca 1909 r. ukazał się w wydaniu z 8 lipca 1909 r. Raciborski relacjonował w nim bieżące wydarzenia z własnej wioski i okolicznych miejscowości. Dzięki nim dowiadujemy się o nieszczęściach i troskach ówczesnych mieszkańców. Z 13 na 14 czerwca podczas odpustu św. Antoniego w Mokremlipiu i Radecznicy (wówczas prawosławnej) skradziono parę koni Walentemu Kozłowi w Mokremlipiu. 3 czerwca br. tamże przeszła burza, która w niepomyślnie i tępo prowadzonej robocie nowobudującego się kościoła  powyrywała dachówki robiąc szkody na 200 rubli. 21 czerwca w Gorajcu spaliła się stodoła folwarczna. Prawdopodobnie ogień podłożył człowiek, który w czasie, gdy budynek płonął, pobiegł okradać domy we wsi. W Zakłodziu w rzece utonął 4-letni chłopiec Andrzeja Krukowskiego[22]. Drugi list Przypomnienie ukazał się w wydaniu z 2 grudnia 1909 r. Tu autor zwracał uwagę rodzicom na konieczności nauki i dobrego wychowania dzieci: nie pozwalajmy dziczeć naszym dziatkom, ale jak przystało na dobrych chrześcijan, uczmy je czytania i pisania i wychowujmy je jak najstaranniej po katolicku,…- pisał[23].

W 1910 r. Raciborski wysłał do „Nowej Jutrzenki” przeprosiny napisane 4-go sierpnia. Przepraszał, że tak długo nie pisał, gdyż od trzech miesięcy przebywał we Francji. Powrócił do domu dopiero 2-go sierpnia[24].

Rok 1913 był dla Jakóba zapewne bardzo pracowity. Wówczas ukazał się jego Zbiorek Poezji i Wierszy Ludowych wydany w Lublinie w Drukarni Ludowej Józefa Popiela. Autor umieścił w niej dedykację: Najczcigodniejszemu Księdzu Antoniemu Kwiatkowskiemu Redaktorowi „Nowej Jutrzenki”, wielkiemu miłośnikowi ludu, niezmordowanemu pisarzowi i działaczowi współczesnemu…. Zbiorek zawierał m. in. wiersze: Moje dążenia, Nieśmy oświatę, Do niedbale czytających gazety, Do rodziców, Do młodzieży, Do zwiedzających wystawę częstochowską, Do ludzi uczonych zaniedbujących się w obowiązkach obywatelskich, Myśl chłopska, Kolenda, Piosenka karnawałowa, Kołowrotki, Maj, Pieśń Majowa, Żniwa, Pieśni na dzień Narodzenia N.M.P., Piosenka jesienna, Na orzechach, Tęsknota, Boleść serca z powodu świętokradztwa na Jasnej Górze, Pamięci Mieczysława Brzezińskiego, Do wieśniaczki znad Wisły, Jestem sobie chłop, Dumka Poznańska, Co człowiek pod wpływem alkoholu może zrobić. Pięć lat później regionalista Ludwik Kobierzycki poświęcił Raciborskiemu i jego wierszom artykuł Włościanin poeta zamieszczony w „Kronice Powiatu Zamojskiego”. Pisał: tacy, jak ten autor, potrafią pociągnąć za sobą najospalszych i poprowadzić ku dobru i światłu. Podejmowana w utworach tematyka ukazywała obraz człowieka nie ubiegającego się o pochwały, najważniejsza była dla niego oświata i do niej zachęcał. Wzywał do zawiązywania kółek rolniczych i sklepów spółkowych, prosił rodziców o nieobarczanie dzieci bez potrzeby „pasionką”, przestrzegał przed bezrozumną emigracją do Ameryki. Bolało go, że wielu przedstawicieli wyższych warstw społecznych nie odczuwało potrzeby oświecenia ludu. W zbiorku zamieścił także wiersze religijne, oddające obraz życia na polskiej wsi. Kobierzycki pisał Warto przeczytać owe utwory, gdyż kłam zadają często powtarzanemu twierdzeniu, jakoby wieśniak nie odczuwał piękna otaczającej go przyrody i poezji życia swego.

W 1913 roku wiele się działo w Mokremlipiu, o czym Raciborski informował za pośrednictwem „Nowej Jutrzenki”. W liście Uchwała godna naśladowania! pisał, że mieszkańcy Mokregolipia, na zasadzie „uchwały miejskiej”, skasowali karczmę i wszystkie piwiarnie w liczbie dwóch. Był z tego bardzo zadowolony[25]. W kolejnym liście zatytułowanym Z Mokregolipia opisał pożar we wsi, który nastąpił jednego sierpniowego dnia. Wybuchł, kiedy jeszcze wszyscy byli pogrążeni we śnie. Nim ludzie zdążyli otworzyć oczy, ogień już z gwałtowną prędkością ogarnął i pochłonął kilkanaście zabudowań gospodarskich. Ofiarami straszliwej klęski żywiołowej było 4 gospodarzy i 5 biednych chałupników. Najwięcej z pogorzelców ucierpiał Mikołaj Kozieł, u którego rozniecono ogień. Spaliło mu się oprócz zabudowań, które się i innym popaliły, wszystek prawie inwentarz, bo tylko jedną krowę zdołano wyratować, a 3 konie i 3 krów zgorzały w ogniu. Na szczęście wiatr cudem zmienił kierunek z zachodu na wschód i to uratowało wioskę przed rozprzestrzenianiem się ognia. Sikawki przysłano z Radecznicy i Sułowa. W Mokremlipiu nie było straży ogniowej, o której utworzenie nawoływano od 1908 r. Raciborski tekst zakończył apelem To też zwracam się jeszcze niniejszym do mokrolipscy parafianie i proszę was serdecznie: Uchwalmy po kilka złotych z numeru i zorganizujmy u siebie tę straż ogniową, a z pewnością będziemy w przyszłości spokojniejsi o dach nad głową[26]. Jednak na ochotniczą straż pożarną w tej miejscowości trzeba było poczekać jeszcze 4 lata[27]. Donosił także o tragicznej śmierci przy młockarni 14-letniej Marjanny Lisówny, służącej w mokrolipskim folwarku oraz utonięciu we wsi Zakłodzie kilkunastoletniej córki Jakóba Krukowskiego[28]. W numerze z 25 września 1913 r., wydrukowano ważną informację. Otóż: 14 września J. E. biskup Jaczewski dokonał konsekracji nowozbudowanej świątyni. Pierwszą pobudkę do zbudowania kościoła dał ks. Józef Kostkowski, przed laty proboszcz tutejszy, a dokonał budowy obecny proboszcz ks. S. Zbieć. Na tę uroczystość przybyło wielu księży i co najmniej kilkanaście tysięcy wiernych[29].

Ślady korespondencji Raciborskiego z redakcją znaleźć można także w rubryce „Odpowiedzi od redakcji”. W 1909 r. są to skierowane do niego podziękowania za życzliwość i pracę. W latach 1913, 1917 i 1919 powiadamiano autora o posiadaniu jego wierszy i innych prac, zapewniano o ich wykorzystaniu w niedługiej przyszłości. Zachęcano go do dalszego pisania, ale prozą różnych wieści ze swoich okolic jako, że jest to pożyteczniejsze niż wiersze[30].

Społeczna postawa, przekonania i aktywność Jakóba w lokalnym środowisku była widoczna w informacjach przesyłanych do „Nowej Jutrzenki” przez innych autorów. Musiał być osobą szanowaną i cenioną. W wydaniu z 27 kwietnia 1919 r. zamieszczono tekst o tytule Z Mokrego Lipia (sprawozdanie). Wynika z niego, że w 1916 r., w wiosce Mokrelipie powstała czytelnia Polskiej Macierzy Szkolnej. Pierwsze zebranie organizacyjne odbyło się 19 grudnia 1916 r., na którym do Zarządu Czytelni powołano: na prezesa – ks. Przesmyckiego, na wice prezesa J. Raciborskiego, na sekretarza ks. Przemyckiego, na bibliotekarza p. Jakóba Raciborskiego, na skarbnika J. Madeja. Rok później na zebraniu sprawozdawczym Raciborski powtórnie wszedł do Zarządu[31]. Trudno stwierdzić czy wymieniony w tekście J. Raciborski to Jakób Raciborski. Możemy jednak być pewni, że współtworzył tę organizację jako bibliotekarz. Inny autor H. Pyłek, pisał, że w styczniu 1917 roku we wsi odbyło się zebranie tamtejszego stowarzyszenia spożywczego. Wynik z działalności organizacji okazał się pomyślny, strat nie było, a nawet były pewne zyski, chociaż, jak podaje autor nasze stowarzyszenie miewało wskutek przejść wojennych niejedną chwilę ciężką. Autor wymienił m. in. dwie postaci: ks. proboszcza Zbiecia, który wniósł projekt ofiarowania 100 koron na biedne dzieci i Jakóba Raciborskiego, który zaproponował by stowarzyszenie ofiarowało 50 koron na czytelnię Macierzy Szkolnej. Zebranie zgodziło się na te propozycje[32]. Raciborski jest też wymieniany w krótkiej relacji Alfonsa Prąda dotyczącej przybycia J. E. ks. biskupa lubelskiego Fulmana 13 czerwca 1919 r. na odpust ku czci św. Antoniego w Radecznicy. Biskup zawitał do Mokregolipia o godzinie 10.00, gdzie po stosownym przemówieniu powitalnem Jakóba Raciborskiego, włościanina, przy pięknie na jego cześć wzniesionej bramie udał się do kościoła, skąd, po oddaniu Bogu ukłonu oraz przemówieniu do ludu, udał się do Radecznicy[33].

W kolejnych latach ukazywania się „Nowej Jutrzenki” (ukazywała się do 1924 r.) w zachowanych numerach udostępnianych w bibliotekach cyfrowych brak jest informacji o Jakóbie Raciborskim. Nie mniej przeszedł on do historii jako ten, który włączał się w życie społeczne, realizując najbliższe mu hasło oświaty dla ludu[34]. Zmarł na gruźlicę 30 kwietnia 1926 roku. Jego pamięć utrwala Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Lokalnego „Mokrelipie”, które w 2013 r. wznowiło publikację Zbiorek Poezji i Wierszy Ludowych Jakóba Raciborskiego wzbogacając ją o treści o autorze i Mokremlipiu[35]. 10 września 2023 r. zostało otwarte Międzypokoleniowe Centrum Edukacyjne im. Jakóba Raciborskiego w Mokremlipiu, działające pod skrzydłami Stowarzyszenia. Jest ono miejscem społecznej aktywności, zacieśniania więzi, miejscem realizacji edukacji międzypokoleniowej i upowszechniania bogatej tradycji Lubelszczyzny[36]. 1 listopada 2023 r. odsłonięto mural umieszczony na ścianie budynku Centrum. Przedstawia on ludzi tworzących historię wsi i działających na rzecz lokalnej społeczności. Autorką muralu jest Urszula Pieregończuk[37]. Nad postaciami zamieszczono dwuwers:

 Bo Bóg nie zapomni przecież co ty w życiu zrobisz dobrego na świecie
Ale za twą zbożną pracę po ziemskiej pielgrzymce niebem ci zapłaci..
.

Jest to parafraza fragmentu wiersza Jakóba Raciborskiego Do wieśniaczki znad Wisły.
W oryginale brzmi on następująco:

Bo Bóg nigdy tego nie zapomni przecie
Co Ty w życiu zrobisz dobrego na świecie,
Ale za Twą zbożną prace wśród swej braci
Po ziemskiej pielgrzymce niebem Ci zapłaci
.

Opracowano na podstawie zbiorów Książnicy Zamojskiej, Biblioteki Cyfrowej Książnicy Zamojskiej, Biblioteki Cyfrowej UMCS i Biblioteki Cyfrowej WBP w Lublinie.

Magda Misztal

 

[1] Raciborski Jakób, Zbiorek poezji i wierszy ludowych, Lublin, 1913.

[2] Dębowczyk Maria, Charyzmatyczny społecznik. Ksiądz Antoni Kwiatkowski (1861-1926] [w:] W duchu i prawdzie. Wybrane sylwetki Kościoła lubelskiego (1805-2005), red. Ks. Henryk Misztal, Lublin, 2005, s. 493-498.

[3] Raciborski Jakób, Do Nowej Jutrzenki, „Nowa Jutrzenka”, 10 grudnia 1908, nr 37, s. 293.

[4] Raciborski Jakób, Dla uczczenia ś. p. Konrada Prószyńskiego, „Nowa Jutrzenka”, 14 stycznia 1909, nr 2, s. 11.

[5] Raciborski Jakób, Uciekł już karnawał…, „Nowa Jutrzenka”, 4 marca 1909, nr 9, s. 66.

[6] Raciborski Jakób, Przyszedł maj!…, „Nowa Jutrzenka”, 20 maja 1909, nr 20, s. 156.

[7] Raciborski Jakób, Wezwanie do pracy, „Nowa Jutrzenka”, 30 września 1909, nr 39, s. 309.

[8] Raciborski Jakób, Jesień, „Nowa Jutrzenka”, 4 listopada, 1909, nr 44, s. 350.

[9] Raciborski Jakób, Roraty,Nowa Jutrzenka”, 16 grudnia 1909, nr 50, s. 398.

[10] Raciborski Jakób, Kołowrotki, „Nowa Jutrzenka”, 10 luty 1910, nr 6, s. 46

[11] Raciborski Jakób, Powitanie skowronka,Nowa Jutrzenka’, 28 kwietnia 1910, nr 17, s. 133.

[12] Raciborski Jakób, Dlaczego?.., „Nowa Jutrzenka”, 29 marca 1912, nr 13, s. 127.

[13] Raciborski Jakób, Sianokosy, „Nowa Jutrzenka”, 11 lipca 1912, nr 28, s. 275.

[14] Raciborski Jakób, Opis mego życia, „Nowa Jutrzenka”, 13 marca 1913, Nr 11, s. 128-130.

[15] Raciborski Jakób, Piosenka kowalska, „Nowa Jutrzenka”, 4 września 1918, nr 36, s. 426-427.

[16] Raciborski Jakób, Podziękowanie, „Nowa Jutrzenka”, 6 maja 1909, nr 18, s. 142.

[17] Raciborski Jakób,  Nagroda, „Nowa Jutrzenka”, 13 września 1908, nr 20, s. 154.

[18] Raciborski Jakób, Nagrody, „Nowa Jutrzenka”, 18 marca 1909, nr 11, s. 84.

[19] Raciborski Jakób, Mokrelipie, dnia 17-listopada, „Nowa Jutrzenka”, 10 grudnia 1908, nr 37, s. 294

[20] Raciborski Jakób, Macocha, „Nowa Jutrzenka”, 11 lutego 1909, nr 6, s. 41.

[21] Raciborski Jakób, Podziękowanie, „Nowa Jutrzenka”, 27 stycznia 1910, nr 4, s. 30.

[22] Raciborski Jakób, Mokrelipie, dnia 22 czerwca 1909 r., „Nowa Jutrzenka”, 8 lipca 1909., nr 27, s. 215.

[23] Raciborski Jakób, Przypomnienie, „Nowa Jutrzenka”, 2 grudnia 1909, nr 48, s. 382.

[24] Raciborski Jakób, Mokrelipie, 4-go sierpnia 1910 roku, „Nowa Jutrzenka”, 25 sierpnia 1910, nr 34, s. 284.

[25] Raciborski Jakób, Uchwała godna naśladowania!, „Nowa Jutrzenka”, 6 lutego 1913, nr 6, s. 64.

[26] Raciborski Jakób, Z Mokregolipia, „Nowa Jutrzenka, 18 września 1913, nr 38, s. 457-458.

[27] Skiba Mieczysław, Straże pożarne na Zamojszczyźnie, Zamość, 1996, s.99.

[28] Raciborski Jakób, Śmierć przy młockarni, Utonięcie „Nowa Jutrzenka, 18 września 1913, nr 38, s. 455

[29] Raciborski Jakób, Mokrelipie, „Nowa Jutrzenka”, 25 września 1913, nr 39, s. 463.

[30] „Nowa Jutrzenka”: 1909, nr 26, 35; 1913, nr 5, 20; 1917, nr 1, 22, 27, 44; 1919, nr 13.

[31] Z Mokrego Lipia (sprawozdanie), „Nowa Jutrzenka”, 27 kwietnia 1919, nr 17, s. 200.

[32] Pyłek H., „Z Mokregolipia”, „Nowa Jutrzenka”, 22 lutego 1917, nr 8, s. 93.

[33] Prąd Alfons, Z Radecznicy pow. Zamojskiego, „Nowa Jutrzenka”, 20 lipca 1919, nr 29, s. 340.

[34] Jakub Raciborski (1882-1926), „Twórczość Ludowa”, R. 7 (1992), nr ½, s. 70-71.

[35] Raciborski Jakób, Zbiorek poezji i wierszy ludowych, Mokrelipie, Zamość, 2013.

[36] (ar), Okrasy powały i stołu, „Tygodnik Zamojski”, 2023, nr 38, s. 22.

[37] Odsłonięto murale, https://gminaradecznica.pl/odslonieto-murale/, [dostęp w internecie: 07.03.2024].

Zbiorek poezji i wierszy ludowych autorstwa Jakóba Raciborskiego. Źródło: zbiory Książnicy Zamojskiej.