Jakób Raciborski urodził się w 15 lipca 1882 roku we wsi Mokrelipie. Miał dwadzieścia lat gdy się ożenił. W marcu 1904 zmarł mu syn Bronisław, w październiku tegoż roku żona. Tragiczne doświadczenia życiowe nie przeszkodziły mu być społecznie zaangażowanym. Raciborski organizował zebrania, przemawiał na zgromadzeniach i pisał wiersze. Ten dziś mało znany utalentowany przywódca ludowy umiał zawsze skupiać wokół siebie słuchaczy. Chciał przelać w nich swą wiarę w niepodległość i lepszą przyszłość ludu wiejskiego. Wykorzystywał każdą nadarzającą się okazję, a najczęściej święta państwowe i kościelne. Po odzyskaniu niepodległości ten żarliwy trybun ludowy czynnie włączył się w życie społeczne wolnej Polski, realizując głoszone już wcześniej swoje naczelne społecznikowskie hasło oświaty dla ludu. Zmarł na gruźlicę 30 kwietnia 1926 roku.

Reklamująca się w „Tece Zamojskiej” z lutego 1919 roku Księgarnia Polska w Zamościu Zygmunta Pomarańskiego i ski. polecała za 1 zł Zbiorek poezji Jakóba Raciborskiego. „Kronika Powiatu Zamojskiego” z 30 września 1918 roku zamieściła artykuł Ludwika Kobierzyckiego pt. Włościanin – poeta. Jakób Raciborski. Tomik wierszy ukazał się w 1913 roku.

W setną rocznicę pierwszego wydania został wznowiony. Znajduje się tam wiersz Moje dążenia.

Nie o zaszczyty, honory i sławę mi chodzi,
Co jest tylko czczem słowem i prędko przechodzi,
Ale o zadań spełnienie, jak każe sumienie,
O te czyny, o tę pracę, co nigdy nie zginie
Co jest niejako pomnikiem, obrazem w przyszłości,
Co jest szlachetnem, przykładnem dla całej ludzkości.
Tak, bracia moi kochani, nie dbam o pochwałę
I o to co jest wzniosłe i serce zagrzewa,
O te czyny, o te piosenki, co ma dusza śpiewa…
Bo cóżby mi przyszło z tego, choćby mię chwalono
I po rozmaitych pismach zawsze unoszono
Jeśli ziarno na oświaty niwie dziś rzucone
Będzie przez mą brać siermiężną zawsze zaniedbane
Jeśli wszystkie me wysiłki zostaną w ukryciu!…