2 sierpnia przypada Światowy Dzień Pamięci o Zagładzie Romów. Święto upamiętnia jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii Romów, czyli zlikwidowanie w KL Auschwitz II-Birkenau w 1944 roku cygańskiego obozu rodzinnego tzw. Zigeunerlager. W nocy z 2 na 3 sierpnia Niemcy zabili w komorach gazowych 2897 romskich dzieci, kobiet i mężczyzn.
Warto wspomnieć w tym dniu Papuszę, polską poetkę wywodzącą się z grupy etnicznej Polska Roma. Papusza, właśc. Bronisława Wajs urodziła się 17 sierpnia 1908 roku w Sitańcu, choć niektórzy biografowie wskazują na 10 maja 1910 roku i Lublin jako miejsce urodzenia. Uniknęła zagłady. Wojnę przeżyła ukrywając się z taborem w lasach wołyńskich. Nieszczęście przyniosły jej poezja oraz brak akceptacji dla próby odstąpienia od tradycyjnej roli kobiety w środowisku romskim.
Bronisława nigdy nie uczęszczała do szkoły. Miała 16 lat gdy została wydana za mąż za dużo starszego harfiarza Dionizego Wajsa. Nie mieli dzieci, ale po II wojnie światowej wychowywali chłopca Władysława, którego nazywano Tarzanio. Była jedną z niewielu ówczesnych kobiet romskich, które samodzielnie nauczyły się pisać i czytać.
Wojenne losy opisała w poemacie Krwawe łzy co za Niemców przeszliśmy na Wołyniu w 1943 i 44 roku. Odkrywcą talentu poetki był Jerzy Ficowski. Oficjalny debiut w „Nowej Kulturze” w 1951 r. W miesięczniku „Twórczość” pojawił się biogram poetki wraz z Pieśnią Cyganki. Należała do Związku Literatów Polskich. Jej wiersze przekładane były na języki: niemiecki, angielski, francuski, hiszpański, szwedzki, włoski.
W środowisku romskim spotykała się z niechęcią. Została odrzucona z powodu zdrady plemiennych tajemnic po ukazaniu się w 1953 roku książki Ficowskiego Cyganie polscy, w której opisane zostały wierzenia, prawa moralne oraz słownik romskich wyrażeń. Przez szykany popadła w chorobę psychiczną. Zmarła 8 lutego 1987 roku.