Po odzyskaniu niepodległości nastąpił rozwój czasopiśmiennictwa o różnym profilu. Pierwszym znaczącym pismem naukowym o charakterze regionalnym była „Kronika Powiatu Zamojskiego”. Pierwszy, 33-stronicowy podwójny numer, ukazał się w kwietniu 1918 roku. Od sierpnia „Kronik a” zaczęła się ukazywać trzy razy w miesiącu, stając się pismem dekadowym. Ostatnie dwa numery były podwójne. Łącznie ukazały się 24 numery. Obok tytułu wyróżnionego dużą czcionką, umieszczono sygnet firmowy Pomarańskich wzorowany na znaku drukarskim Łęskiego, którego autorem był zamojski malarz i grafik Adam Bodak.

Redaktorem odpowiedzialnym „Kroniki Powiatu Zamojskiego” był Julian Wyszyński, dyrektor cukrowni w Klemensowie. Kierownikiem redakcji był Ludwik Kobierzycki, nauczyciel, późniejszy dyrektor gimnazjum w Tomaszowie Lubelskim później Stefan Pomarański. Wydawcy pierwszych numerów to Zygmunt Pomarański i Stefan Roszko.

 

W pierwszym numerze redakcja informowała czytelników o charakterze czasopisma, wymieniając we wstępie typy prasy prowincjonalnej:

— prasa prowincjonalna polityczna przedstawiająca różne kwestie z punktu widzenia danego stronnictwa, typ ujemny: … o szkodliwości prasy tego rodzaju nie trzeba długo się rozwodzić, prowincja ma zbyt mało zasobów materialnych, by każde stronnictwo mogło dojść do głosu, panowie redaktorzy przede wszystkim robią wielką politykę, zwalczać ten typ to obowiązek.

— prasa prowincjonalna broniąca polskości i polskiego stanu posiadania w zagrożonych powiatach, typ dodatni;

— prasa prowincjonalna poświęcona sprawom społecznym i kulturalnym danego powiatu, które omawia i klasyfikuje, typ prasy bardzo potrzebny: Pismo takie informuje czytelnika o wszystkim, co się w powiecie dzieje na polu gospodarczym, w zakresie oświaty, szerzenia kultury, dotyka także zagadnień historycznych, związanych z powiatem, trzymając się zdała od wszelkiej polityki. Jest odbiciem wiernym życia rzeczywistego w jednej połaci naszego kraju, potęguje samowiedzę i poczucie zbiorowej siły w mieszkańcach swego powiatu.

„Kronika…” miała cztery stałe działy: Zapiski naukowe, Korespondencje, Kronikę miejscową i Nadesłane. W ostatnim numerze redakcja informowała: Wobec tego, że w Zamościu powstaje czasopismo „Kurjer Zamojski”, mające tendencję stać się dziennikiem, „Kronika powiatu Zamojskiego” zostanie odciążona z działów korespondencji i kroniki miejscowej, które siłą rzeczy przejmie nowy organ. Z przyszłym zatym rokiem wydawniczym poziom pisma naszego zostanie podniesiony do organu naukowego, ujmującego w całość wszelkie zagadnienia naukowe w związku z naszą okolicą zarówno historyczne, jak przyrodnicze i krajoznawcze, jednocześnie podawać będziemy sprawozdania z działalności i życia różnych naszych towarzystw i instytucji, ujęte jednak w pewne syntetyczne ramy jako materiał historyczny.

Z początkiem nowego roku (1919) ukazał się miesięcznik „Teka Zamojska” jako kontynuacja „Kroniki…” z zachowaną ciągłością numeracji roczników.