Dzień Pracownika Przemysłu Włókienniczego, Odzieżowego i Skórzanego ustanowiony został co prawda przez dawny ustrój 9 stycznia 1964 roku, ale nie ma już ani ustroju ani przemysłu – przynajmniej w Zamościu, a święto przetrwało i obchodzone jest 20 kwietnia.

Jego celem było docenienie pracy włókniarzy, odzieżowców, obuwników i garbarzy. Zakład Produkcji Odzieżowej Delia powstał w 1978 roku na bazie istniejącego w Zamościu od 1970 roku Zakładu Produkcji Odzieżowej Cora. W 1990 r. zakład przekształcono w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa. W 1993 r., 80 proc. akcji spółki kupiła firma Mostostal Export. Natomiast od listopada 2003 r. właścicielem zamojskiego zakładu była spółka Synergia. Od 1978 roku firma posiadała własną wzorcownię. Niemal połowa produkcji była eksportowana do krajów europejskich oraz USA i Kanady.
Na początku lat 90. w Delii pracowało ponad 1000 osób. W następnych latach poziom zatrudnienia spadł o ponad połowę. Zakład specjalizował się w produkcji damskiej odzieży wierzchniej: płaszczy, kurtek, kostiumów, żakietów, spodni i spódnic. Ostatnie miesiące funkcjonowania Delii to bardzo nerwowy czas. W zakładzie dochodziło do strajków. Załoga domagała się wypłaty zaległych wynagrodzeń.
Delia SA. generowała straty. Na koniec 2005 roku jej długi wynosiły niemal 18 mln złotych. Jeden z największych w Zamościu zakładów pracy nie miał prawie nic, ponieważ przez kilkanaście miesięcy trwał proceder wyprowadzania majątku z firmy – informował „Tygodnik Zamojski”.

Firma upadła, ale pamięć o niej wciąż trwa. Przynajmniej lokalnie. Byłaż w mieście taka pani, która by płaszcza z Delii nie miała, czy nie chciała mieć.

fot – Stanisław Orłowski