„Na biurku Waldemara Zakrzewskiego w Powiatowej Poradni Kulturalno-Oświatowej obok zaproszeń i afiszów leży mała biała koperta…” – pisze Adam Mottl w Harcerskim Tygodniku Ilustrowanym „Na przełaj” z 1963 r. [Nr 42, 20 X 1963]. „Tyle pracy wkładacie w realizację sztuki, którą napisałem mając 25 lat i do której z tego powodu mam wiele sentymentu, chociaż dzisiaj napisałbym ją inaczej.” – to fragment, znajdującego się w owej kopercie, listu Aleksandra Maliszewskiego adresowanego do członków Młodzieżowego Teatru Aktualności przy KH ZHP w Zamościu. Aleksander Maliszewski, autor dramatu „Antygona”, w liście do młodzieży wspomina dzieje utworu na polskiej scenie teatralnej… „Została przyjęta przez Teatr Ateneum w Warszawie i Stefan Jaracz miał grać Kreona. Obiecywał sobie, że wcieli w tę postać wszystkie cechy Hitlera i Mussoliniego. Sztuka poszła do próby, ale cenzura powiedziała ‘stop’. Po dwugodzinnej walce z warszawskim cenzorem uzyskałem tylko jedno – obiecał, że nie skonfiskuje jej w druku. To było niemal w przeddzień wybuchu wojny.” „Antygona” Maliszewskiego ukazała się drukiem, została rozesłana krytykom. We wrześniu 1939 r. „Biedna Greczynka znalazła się na liście niemieckiej, skazana na przemiał.” Z zawieruchy wojennej uratowało się niewiele egzemplarzy, a po wojnie dramat zrealizował teatr radiowy z muzyką W. Lutosławskiego. Dopiero zamojska młodzież pomyślała o „Antygonie” na scenie.
Zespół MTA powstał w grudniu 1962 r. Liczył 50 członków. Zrzeszał uczniów wszystkich zamojskich szkół średnich: „’Ogólniaka’, Liceum Pedagogiczne, Sztuk Plastycznych, Technikum Ekonomiczne, Rolnicze, Budowlane, ZSZ.” Członków zespołu połączyła wspólna pasja „chcą poznawać i rozumieć świat. Sztuka, literatura, teatr – szukają tam odpowiedzi na wiele pytań (…).” Spośród kilku propozycji dramatów omawianych i dyskutowanych na spotkaniach, zdecydowano się na „Antygonę”. Jak zauważa Adam Mottl nie zraziły młodych „wielogodzinne próby, kostiumy, dekoracje (…)” po każdej próbie zabierane do domów, nie zniechęciło to także reżysera, scenografa, kierownika administracyjnego, Waldemara Zakrzewskiego „absolwenta wydziału reżyserii WSF w Łodzi, który pracuje w Wydziale Kultury PRN, pracuje w harcerstwie, prowadzi zespół.” W przerwie między próbami do „Antygony” młodzi wystawili poemat „Nieludzki wiek” Kośmińskiego o pacyfikacji Zamojszczyzny. Mottl policzył, że na scenie zespół widziało dotychczas około 50 tys. osób. Zauważył także, że w Zamościu powstaje Powiatowy Dom Kultury, który będzie siedzibą, bazą, domem dla MTA. Jednak teraz [w 1963 r.] „Trzeba im pomóc. Władze harcerskie, władze powiatowe, zakłady pracy, szkoły? (…) Teatr musi mieć dekoracje, stroje, miejsce stałych prób i malutki chociaż magazyn. Powinny znaleźć się jakieś furtki, które przy dobrej woli i zrozumieniu dałoby się otworzyć. Przecież stokrotnie warto…”. Kim był Adam Mottl? Czy aktorzy napisali do Aleksandra Maliszewskiego po premierze spektaklu? „(…) Ciekaw jestem, czy moje dziewczę bardzo się już postarzało, czy też jeszcze może się podobać i wzruszyć. Napiszcie jak było i jaka była reakcja widowni. Pozdrowienia dla całego zespołu.” Ktoś zna ciąg dalszy tej historii? A może rozpoznaje się na zdjęciach?
Opracowanie na podstawie zasobów Książnicy Zamojskiej
Agnieszka Piela