Taki pomysł pozbywania się gnojowicy mieli zarządcy Fermy Przemysłowej Tuczu Zwierząt w Lipinie (gm. Dołhobyczów). Donosił o tym Robotnik Rolny z 23.11.1980 r. (nr 47). Nie spodobało się to mieszkańcom Wasylowa Wielkiego (gm. Ulhówek), którzy napisali w tej sprawie list do redakcji.
Ferma podlegała pod Kombinat PGR w Przewodowie. Była zbudowana od strony wsi Wasylów. Mieszkańcy w liście skarżyli się – „wszystkie fekalia i inne odchody z tej fermy są spuszczane na zewnątrz do zbiorników, które są zapełniane, a w ogóle nie opróżniane. Mniejszy jest bowiem koszt spuszczenia tejże gnojowicy do rowu z wodą skąd sobie płynie do rzeki. Zanim jednak przedostanie się do rowu, to płynie przez pola rolników i wyrządza poważne szkody.” To nie wszystko. Mieszkańcy zwrócili uwagę na deszczowy rok i fakt, że gnojowica płynęła bez przerwy przez ich pola. Nie mieli gdzie poić krów, bo wodopój także był zanieczyszczony tak, że „nawet gęsi i kaczki nie mają chęci z niego korzystać”.
Mieszkańcy Wasylowa Wielkiego dwa razy zwracali się z tym problemem do kombinatu. Odpowiadano im, że gnojówka przestanie cieknąć. Nie przestała. Swoją prośbę skierowali także do Naczelnika Urzędu Gminy w Ulhówku. Obiecał im załatwić sprawę. Z miernym skutkiem. „Gnojowica zalewa nam dalej pola i płynie rowami melioracyjnymi do wsi. I tak już przez trzy lata. Co mamy z tym zrobić? Kto nam wreszcie naprawdę pomoże?” Skargę podpisało siedem osób – mieszkańców wsi Wasylów.
Pytanie: Kto im pomoże było w zasadzie retoryczne – powinna pomóc dyrekcja kombinatu. Słuszniej byłoby zapytać: Kiedy? A czy w ostateczności pomogli? PGR zlikwidowano na mocy ustawy z 1991 r. Kombinat w Przewodowie rozpadł się (metaforycznie) prawdopodobnie nieco później… Czy ferma zatruwała życie mieszkańcom wsi przez tyle lat? Współcześnie (2025 r.) w Lipinie także znajduje się ferma drobiu. Prywatna.
Opracowano na podstawie zbiorów Książnicy Zamojskiej.
Agnieszka Piela