Znaczenie powiedzenia „polegać na kimś jak na Zawiszy” wypełniło się w Zamościu. Stało się tak za sprawą ks. Zawiszy, który przybył do naszego miasta na początku lat 30. XX wieku. Franciszek Zawisza urodził się 8 stycznia 1905 w Dąbrówce Warszawskiej.
Święcenia kapłańskie otrzymał 21 czerwca 1931 z rąk biskupa Mariana Fulmana. Od 1934 był wikariuszem w kolegiacie zamojskiej. W latach 1938-1939 zajmował się budową kościoła Świętego Krzyża w Zamościu. Był nauczycielem religii w Szkole Podstawowej nr 3, w szkole rolniczej i rzemieślniczej. Prowadził działalność społeczno-kulturalną. W 1936 zorganizował w Zamościu koncert Feliksa Nowowiejskiego.
Na początku września 1939 uczestniczył z ks. drem Wacławem Staniszewskim w ratowaniu i ukryciu przed Niemcami w kościele św. Katarzyny w Zamościu obrazu Jana Matejki Hołd pruski w oraz skarbów biblioteki seminarium w Pelplinie. Był kapelanem szpitala polowego w Zamościu. Uczestniczył w pracach komitetu pomocy rannym żołnierzom polskim.
W czerwcu 1940 trafił na Zamojską Rotundę, następnie na Zamek Lubelski. Był więźniem obozu Sachsenhausen od 1 lipca 1940 do 13 grudnia 1940 oraz KL Dachau (numer 26760) od 14 grudnia 1940 do 29 kwietnia 1945, do wyzwolenia obozu przez wojska amerykańskie.
W lipcu 1945 wrócił do Zamościa. W 1946 roku otworzył kuchnię i świetlicę dla ubogich. Został administratorem kolegiaty zamojskiej. W 1947 biskup lubelski ks. Stefan Wyszyński mianował go proboszczem parafii kolegiackiej i dziekanem zamojskim. Prowadził działalność charytatywną.
Ks. Franciszek Zawisza zmarł 20 września 1976. Spoczął na cmentarzu parafialnym przy ul. Peowiaków w „Grobowcu Księży”, którego był inicjatorem i budowniczym.