Zygmunt III Waza – król Polski i wielki książę litewski, a także król Szwecji zapisał się w naszej historii jako jeden z najdłużej panujących władców. Objęcie tronu w kraju nad Wisłą przez potomka Jagiellonów, było dość burzliwe. Przypieczętowała je dopiero porażka  drugiego pretendenta do tronu w bitwie pod Byczyną. Wielka była w tym zasługa Jana Zamoyskiego, który opowiedział się po stronie Zygmunta i rozbił wojska przeciwnika. Mimo tego stosunki między władcą a bardzo wpływowym wówczas Janem Zamoyskim pozostawały bardzo napięte.  Można powiedzieć, że była to niechęć od pierwszego wejrzenia. A poszło o władzę… Gdy Zygmunt przybył do Polski, na polach pod Kazimierzem, nowego władcę powitał oczywiście Zamoyski. Szlachta była zachwycona Zygmuntem, ponieważ pierwszy raz od dawna władca wygłosił mowę powitalną po polsku.  Zygmunt jednak nie potrafił dobrze posługiwać się polszczyzną, czym zraził do siebie Zamoyskiego. Magnat miał zwrócić się do kasztelana Marcina Leśniowolskiego słowami Jakież nam nieme monstrum ze Szwecji przywiozłeś?“. Nie była to jedyna obelga skierowana w stronę nowego króla. Zamoyski  zwykł go nazywać między innymi  „niemą zmorą ze Szwecji.

  

Prawdziwy konflikt między królem a kanclerzem wybuchł jednak przy okazji rozdawania przez Wazę wakansów. Zygmunt obiecał Zamoyskiemu, że pieczęć mniejszą koronną otrzyma protegowany kanclerza Piotr Tylicki. Władca zmienił jednak zdanie i pieczęć przyznano komu innemu. Rozwścieczony Zamoyski miał wykrzyczeć w kierunku króla, że : ani słowom jego, ani skryptom, ani listom żadnej wiary dawać nie będzie!, a następnie dodał  królem zostałeś wybrany przez Polaków, a nie tyranem. Po tych słowach obrażony monarcha opuścił sesję i już się na niej nie pojawił.

Najbardziej znana jest  kłótnia, która miała mieć miejsce  podczas obrad sejmu 1 lutego 1605 r. Kanclerz wygłosił wówczas mowę, w której poddał gruntownej krytyce dotychczasową politykę królewską. Opowiadano, że Zygmunt III wpadł w furię i chwycił za miecz, a Zamoyski zagroził: nie rwij się do oręża, aby ciebie Cezarem, a nas Brutusami nie nazwała potomność. Jesteśmy stanowicielami królów, a pogromcami tyranów. Króluj, ale nie panuj. Choć historia  ta jest iście medialna, niestety nieprawdziwa. Zmyślili ją rokoszanie, aby podbudować swój antykrólewski program autorytetem nieżyjącego Zamoyskiego.

 

Jędrzejski J., Jan Zamoyski – schyłek potężnego magnata, Histmag.org, 11.07.2019, https://histmag.org/Jan-Zamoyski-schylek-poteznego-magnata-19029/ dostęp: 17.05.2021.