Polska to kraina mlekiem i miodem płynąca – i nawet jeśli dużo w tym określeniu przesady – to i jedno i drugie mamy najlepsze. Zwłaszcza u nas na Roztoczu. Miód rzepakowy z Roztocza trafił na Listę Produktów Tradycyjnych w marcu 2007 roku. Produkowany przez pszczoły z nektaru kwiatów roztoczańskiego rzepaku posiada charakterystyczny smak, wyjątkowy zapach i lecznicze właściwości.

Co ciekawe najstarsza polska książka o pszczelnictwie wydrukowana została w 1614 roku w Zamościu. Wspominał o niej inżynier Janusz Królikiewicz na łamach „Teki Zamojskiej” w 1920 roku. Pierwsza część artykułu ukazała się w numerze majowym. Nie było szlachcica ani wieśniaka od prastarych czasów któryby w swoim lesie czy też zagonie nie posiadał chociaż parę barci – pisał inżynier Królikiewicz. Mimo rozkwitu bartnictwa w praktyce, teorją tegoż długi czas się nie zajmowano (…). Przynajmniej zaś do czasów xiążki Walentego Kąckiego nie mamy dziełka traktującego o teorji pszczelnictwa – zauważał Królikiewicz.

Wracając do współczesnego miodu rzepakowego, to produkują go pszczoły z nektaru kwiatów rzepaku (Brassica napus), rośliny rocznej, uprawianej od dawna m.in. w celu pozyskiwania zawartego
w jej nasionach oleju jadalnego. Należy podkreślić, że obecność pszczół na kwiatach rzepaku zwiększa późniejsze plony nasion o 25%. Warto o tym pamiętać zwłaszcza przy stosowaniu wszelkiej maści oprysków.

Zimowa herbatka z miodem i imbirem idealnie pasuje do głębokiego fotela i dobrej książki.